UŻYTKI ZIELONE W WARUNKACH NIEDOBORU WODY
- Odsłony: 2709
Łąki i pastwiska stanowią bazę paszową dla produkcji zwierzęcej, ale również chronią glebę przed erozją, są strefą buforową osłaniającą zbiorniki wodne przed zanieczyszczeniami, oczyszczają powietrze i dostarczając dużych ilości tlenu.
Niedostateczne uwilgotnienie i wzrastające przesuszenie na użytkach zielonych doprowadza często do bardzo dużych i niekorzystnych zmian zarówno w glebie, jak i w zbiorowiskach roślinnych. Najbardziej optymalna temperatura dla wzrostu traw to 18-200C. Co dzieje się wówczas, gdy występują wielotygodniowe posuchy i temperatura dochodzi w słońcu do prawie 500C?
Na glebach organicznych następuje rozwarstwienie profilu glebowego, powstają liczne spękania, szczeliny, kruszy się masa organiczna. Zwiększa się jej mineralizacja, jak również występuje znaczny wzrost mineralizacji związków azotowych. W odwodnionych glebach na skutek erozji wietrznej następuje rozpylenie wierzchniej warstwy, często dochodzi do pożarów i bezpowrotnej straty masy organicznej.
Również na glebach mineralnych ze względu na niskie zdolności retencyjne przesuszenie pociąga za sobą duże, niekorzystne zmiany. W takich warunkach trawy szybko przechodzą w stan generatywny i nie wytwarzają bogatego ulistnienia. Uzyskuje się niskie plony, a w skrajnych przypadkach brak wody powoduje całkowite zamieranie traw. Masowo pojawiają się chwasty i zioła, z traw w większej ilości występuje wtedy kostrzewa czerwona, owsica omszona, stokłosa miękka, z dwuliściennych:
mniszek pospolity, jaskier rozłogowy i inne. Niekorzystny skład florystyczny i brak wartościowych traw pastewnych powoduje konieczność wykonywania zabiegów renowacyjnych. W okresie przedłużającego się okresu bez deszczu na użytkach zielonych kośnych można przyspieszyć zbiór masy zielonej, która w warunkach suszy z każdym dniem pogarsza swoją jakość.
Zasilanie nawozami mineralnymi w takim okresie nie jest zasadne, ponieważ składniki pokarmowe nie zostaną pobrane przez rośliny.
Można ewentualne zastosować nawozy dolistne. Poprzez opryski użytków zielonych można je szybko zasilić azotem i uzupełnić niedobory składników. Liście i inne zielone części roślin pobierają składniki pokarmowe przez szparki i przetchlinki. Wchłanianie składników jest tym większe, im dłużej pozostają one zwilżone stosowanym roztworem, stąd nawozy dolistne stosuje się o poranku bądź wieczorem. Należy pamiętać, że podczas suchej i upalnej pogody roztwór nawozu krystalizuje się na powierzchni liści i następuje zahamowanie dokarmiania.
Dolistnie nawozimy kilka razy w okresie wegetacji. Rośliny łatwo pobierają przez liście azot z wodnego roztworu mocznika, gdyż amidowa forma azotu zwiększa przepuszczalność skórki liści. Z wodnego roztworu mocznika łatwo są pobierane też magnez i mikroelementy – sód, jod, żelazo i inne.
Dokarmianie dolistne należy wykorzystać jako metodę szybkiego dostarczania roślinie brakujących składników w sytuacjach krytycznych i stresowych, czyli właśnie w okresach suszy, przy nieuregulowanych stosunkach powietrzno-wodnych gleby i ograniczonej aktywności korzeni.
Ciecz użytkową w ilości od 300 do 400 l na ha do dolistnego dokarmiania należy przygotować bezpośrednio przed jej zastosowaniem. Powinna ona zawierać, oprócz wieloskładnikowego nawozu mikroelementowego, 4-6% mocznika rozpuszczonego w pierwszej kolejności (4-6 kg na 100 l wody).
Ważne jest również koszenie na wysokość nie mniejszą niż 5 cm. Zbyt niskie dodatkowo przyczyni się do wypadania cennych gatunków traw i roślin motylkowatych.
Na pastwiskach konieczne jest zapewnienie zwierzętom nieograniczonego dostępu do wody oraz cienia. Na tych, na których roślinność podeschła i nie przyrasta należy przerwać wypas do czasu regeneracji traw po wystąpieniu opadów atmosferycznych. Spoczynek runi powinien wynosić co najmniej 3 tygodnie.
Nawet po niewielkim deszczu zasila się odrost na łąkach i pastwiskach położonych na glebach mineralnych nawozami zawierającymi azot w dawce 20-40 kg/ha. Na użytkach na glebach organicznych po deszczu wykonujmy nawożenie potasem i zabieg wałowania, szczególnie tam, gdzie nie wałowano na wiosnę.
Na pastwiskach z dużą ilością niedojadów, zachwaszczonych, z wyrośniętymi pędami generatywnymi, należy wykonać koszenie na wysokości około 8-12 cm. Podczas suszy nie należy stosować gnojówki lub gnojowicy ze względu na „wypalanie” roślinności i zahamowanie odrostu.
Pamiętajmy również, że tam, gdzie to możliwe, już na wiosnę nie dopuszcza się do nadmiernego odpływu wód. Związane jest to z prawidłowo funkcjonującym systemem melioracyjnym i sprawnymi wszystkimi urządzeniami wchodzącymi w jego skład. Gwarantuje to prowadzenie racjonalnej gospodarki wodą, szczególnie w obecnych warunkach dużego deficytu opadów atmosferycznych i braku wody do nawadniania.